O mnie
Drodzy spacerowicze, chcę być z Wami bardzo szczera…
Jeśli spodziewacie się, że wymienię Wam moje dyplomy szkół plastycznych, to tutaj tego nie znajdziecie, natomiast znajdziecie tutaj kobietę z pasją, która w dziedzinie sztuki jest samoukiem. Urodziłam się w Warszawie i tu ukończyłam studia filologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Moje życie zawodowe osadzone było w sferze biznesu. To był ciekawy czas na różnych stanowiskach w firmach handlowych, jednak nigdy nie potrafiłam zostawić sztuki. To jest integralna część ze mną. Tak więc nawet w delegacjach służbowych podróżował ze mną szkicownik i część moich artystycznych pomysłów powstawało w hotelach. To jest nieodparta potrzeba tworzenia, która towarzyszy mi od dziecka. Dzieci uwielbiają rysować, jednak ja z tego nie wyrosłam, jest we mnie dalej to dziecko, które w zwykłym ołówku i zwykłej kartce widzi radość. Nigdy nie czułam potrzeby kończenia szkoły plastycznej, dlaczego? Nie wiem. Może przyjdzie taki czas, kiedy poczuję, że chciałabym posiadać taki dyplom. Po prostu lubię tworzyć, daje mi to satysfakcję, bo potrzebuję tego wewnętrznie i sprawia mi to ogromną radość. Chcę pokazać Wam swoje prace zebrane na przestrzeni lat, niektóre z nich były na wystawach w Polsce i zagranicą.

Nazywam się Milena Laura Grąbczewska. Dlaczego Milena Laura Art? Bo to moje dwa imiona: rodzicie mieli dylemat, które ma być pierwsze, a które drugie. Osobiście bliższe jest mi Milena… – to imię wybrał mi tata: najwspanialszy i najbliższy mi człowiek na ziemi. Laura… to wybór mojej mamy – kobiety tak oryginalnej i twórczej, że jedno życie to zbyt mało by ją poznać i zgłębić. W końcu Art… – to mój pomysł, bo kocham sztukę w szerokim tego słowa znaczeniu: malarstwo, teatr, rzeźbę, muzykę… bez sztuki świat byłby ponurym miejscem. Fortepian i pianino to moja kolejna pasja, piszę teksty piosenek i komponuję do nich muzykę, ale o tym znajdziecie więcej w dziele „Muzyka”.
Cieszę się, że mogłam Wam coś o sobie powiedzieć. Spędzajcie czas dobrze.
